Hej! Potrzebuję pomocy, proszę:)

Po zakupie scarlett 2i2 usb i podłaczeniu go do lapka mam problem, w abletonie live lite 8 coś zaczyna się chrzanić, dźwięk się zniekształca, przerywa itd.
przetestowałem różne stery, asio srasio, zmienianie latencji nic nie daje - na najniższej w ogole nic nie gra, na ultra wysokiej po trochę dłuższym czasie zaczyna się wszystko babrać

dodam, że po podłączeniu do stacjonarnego kompa wszystko śmiga jak ta lala na najniższej latencji

dodam2, że np. winamp czy foobar normalnie odtwarza dźwięk, bez zająknięcia.

dodam3, że laptop to Toshiba (windows 7 x64, 4ghz, 4gb ramu) czyli dosyć mocny

dodam5, że dysk nie jest zapchany syfem, jest świeżo po gruntownym skanie antyvirem, świeżo po defragmentacji

ogólnie więc wszystko powinno śmigać. Dlaczego jednak nie śmiga?

Szperałem w internecie, że może dysk twardy jest lipny, że może lapki z tej serii są trefne. Nic konkretnego nie znalazłem. Nie mam już pomysłów. Wydaje mi się, że coś w tym laptopie jest popsute, coś jakby nie trybiło. Myślałem o przegrzewaniu się, ale laptop jest tak ustawiony, że ma dogodne warunki do chłodzenia się, zresztą macając obudowę nie idzie wyczuć jakichś niepokojących ciepłych miejsc.

Pytam więc - o co tutaj chodzi? Jest jeszcze gwarancja, najchętniej bym go wysłał, tylko muszę wiedzieć jak opisać usterkę (o ile takowa istnieje) bo przecież nie napiszę, że mi ableton się dławi z niewiadomych przyczyn.


generalnie tak jak napisałem wyżej - chodzi mi o wyjaśnienie, co jest nie tak z moim laptopem. Jestem komputerowym laikiem, w sieci nic konkretnego nie znalazłem a wersja, że ten laptop to po prostu szrot i do niczego się nie nadaje mnie nie satysfakcjonuje.